Przejdź do głównej zawartości

O prawdziwym poddaniu.



I może jeszcze coś o poddaniu. Dla mnie te myśli były naprawdę odkrywcze, zwłaszcza ostatnie.

Poddanie i wiara są ściśle ze sobą związane. Tylko wtedy, gdy ufamy Bogu i poddajemy Mu samych siebie, polegamy na Nim zamiast na sobie. Przez poddanie się Bogu, pozwalamy Mu na kontrolowanie naszego życia. A wtedy On może według upodobania sprawić w nas chcenie i wykonanie.

Pracowanie nad porzuceniem grzechów może uniemożliwić nam rezygnację z polegania na sobie.

Dla diabła nie stanowi żadnej różnicy to, czy człowiek jest zgubiony wewnątrz Kościoła czy poza Kościołem. I jedną z dróg okrężnych, jakimi prowadzi nas w naszym życiu, jest powstrzymywanie nas od prawdziwego poddania się przez skłanianie nas do rozprawienia się z naszymi grzechami i podejmowanie usilnych starań, aby prowadzić dobre życie.
Pracowanie nad porzuceniem grzechów jest ślepą uliczką niezależnie od tego, czy jesteś silnym, czy słabym człowiekiem. Jeżeli jesteś silny, to twoje dobre zachowanie może stać się barierą między Tobą a Zbawicielem. Jeżeli jesteś słaby, to możesz tak się zniechęcić i tak być przytłoczonym swoimi niepowodzeniami, że całkowicie poddasz się rezygnacji.

"Nie powinniśmy wpatrywać się w samych siebie. Im więcej zastanawiamy się nad naszymi niedoskonałościami, tym mniej mamy siły, aby je pokonać."
E. White


Prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych prawd do przyjęcia w kwestii poddania się jest to, że nie możemy tego dokonać sami.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak uporać się z jakimś grzechem w swoim życiu, a ktoś mówił ci, że wszystko co musisz uczynić, to po prostu porzucić ten grzech? Dlatego próbujesz go porzucić. Wypowiadasz określone słowa: "Zrywam z moją nieuczciwością" albo: "Porzucam moje złe myśli". Modlisz się tymi słowami. Zauważasz jednak, ze nieuczciwość i złe myśli wciąż są w twoim życiu.

"Bywa tak, że usta mówią o ubóstwie ducha, a serce się do tego nie przyznaje. Możemy opowiadać Bogu o naszej nikczemności i nędzy, a serce pełne pychy i zarozumiałości chełpić się będzie swą jakoby wielką pokorą i sprawiedliwością. Prawdziwe rozpoznanie własnego ja można uzyskać tylko w jeden sposób: trzeba spoglądać na Chrystusa."

E. White "Przypowieści Chrystusa"


Pismo Święte przyrównuje doświadczenie poddania do ukrzyżowania.

Nikt nie potrafi ukrzyżować sam siebie ani sprawić u siebie poddania. Musi to uczynić dla nas ktoś inny.

Gdy dokonamy wyboru i zdecydujemy się na codzienne spędzanie czasu na wpatrywaniu się w Chrystusa, gdy zaprosimy Go do wykonania Jego dzieła w naszym życiu, wtedy Chrystus będzie nas prowadził krok po kroku do poddania się. Poddanie się jest możliwe tylko wtedy, gdy Jezus doprowadzi nas do tego.

Poddanie woli jest poddaniem mocy wyboru, ale korzystamy z mocy wyboru, aby poddać naszą wolę. W poddaniu rezygnujemy z mocy wyboru w kwestii naszego zachowania, ale zachowujemy moc wyboru w kwestii utrzymywania więzi.

Jedynym zamierzonym wysiłkiem w życiu chrześcijanina jest poszukiwanie Boga. Spontaniczny wysiłek względem innych spraw będzie tego następstwem.

Wzrastający chrześcijanie doświadczają zmiennego poddania. Czasami polegają na Bogu, czasami polegają na sobie.

Jeżeli ten, kto codziennie ma społeczność z Bogiem, zbacza z drogi, jeżeli na moment odwróci wzrok i nie wpatruje się gorliwie w Jezusa, to dzieje się tak nie dlatego, że grzeszy rozmyślnie, z premedytacją, bo gdy widzi swój błąd, ponownie zwraca swój wzrok na Jezusa, a to, że zgrzeszył nie czyni go mniej drogim dla serca Bożego.
E. White

Komentarze