Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2010

Droga do Chrystusa.

Czy pamiętasz, jak pierwszy raz uczyłeś się prowadzić samochód? Trzeba było na bieżąco kontrolować wiele różnych rzeczy, prawda? Prędkościomierz, wskaźnik poziomu paliwa, lusterko wsteczne, drogę przed sobą, znaki drogowe wzdłuż trasy i inne pojazdy na drodze. No i trzeba było jeszcze słuchać poleceń instruktora, które ten starał ci się przekazać. Jedna rzecz jest pewna: nie wystarczy zdobyć prawo jazdy, aby jeździć bezpiecznie. Jeśli będziesz zaabsorbowany widokami, innymi pojazdami na drodze lub kontrolkami na desce rozdzielczej, to nie minie wiele czasu, a znajdziesz się poza drogą. Jeśli będziesz przeglądał się w lusterku wstecznym i skupisz uwagę na sobie, zamiast na kierunku jazdy, to będziesz miał poważne kłopoty. Bywa, że gdy stajemy się chrześcijanami, nasze problemy podobne są do tych, które mają początkujący kierowcy. Zajmujemy się mechanizmami chrześcijańskiego życia. Coraz przyglądamy się sobie, aby zobaczyć, jak nam idzie. Patrzymy na innych ludzi, aby zobaczyć, jak oni p

O wierze i uczynkach.

Temat, który ostatnio napotykam niemal we wszystkich książkach, jakie wpadną mi w ręce. Nawet w mojej pracy magisterskiej musiałam objaśniać pojęcie "Werkgerechtigkeit" (usprawiedliwienie z uczynków) w ekskursie o Lutrze. Nadal czytam "95 tez" Vendena i odkrywam tam rzeczy, o których nie słyszałam nigdy tak dobitnie. Natrafiłam też na książkę Ellen White, a właściwie kompilację jej różnych wypowiedzi, artykułów, kazań i wykładów zgromadzonych przez Towarzystwo E. White, dotyczących zagadnienia usprawiedliwienia z wiary, uczynków i uświęcenia. W nawiązaniu do pewnej rozmowy o doskonałości i uświęceniu, przesyłam cytat z tejże książki. "Gdy ludzie nauczą się, że nie mogą uzyskać sprawiedliwości poprzez wartość własnych uczynków i zaczną spoglądać ze stanowczym i całkowitym spoleganiem na Jezusa Chrystusa jako swą jedyną nadzieję, to wówczas nie będzie tak wiele własnego "ja" i tak mało Jezusa. Dusze i ciała są zbezczeszczone i zbrukane przez grzech, ser

O posłuszeństwie c.d.

Ten cytat prawdopodobnie pojawił się już tutaj, ale tym razem w innym temacie. "Wszelkie prawdziwe posłuszeństwo wypływa z serca, ponieważ to właśnie serce współdziała z Chrystusem. A gdy już zaangażujemy nasze serca, Chrystus utożsami siebie z naszymi myślami i celami. Jego wola połączy nasze serca i umysły w taki sposób, że przy jej wypełnianiu będziemy jednocześnie realizowali nasze własne zamiary. Wola nasza, uszlachetniona i uświęcona, odczuje rozkosz służby dla Niego. Gdy zgodnie z naszym przywilejem poznania Boga poznamy Go wreszcie, życie nasze stanie się pasmem nieustannego posłuszeństwa. Przez poznanie charakteru Chrystusa, przez wspólnotę z Bogiem osiągniemy stan, w którym całkowicie znienawidzimy grzech." Życie Jezusa , s.480 Pomyśl, czy grzech jest dla ciebie obrzydliwy? Czy też czasami jest atrakcyjny? Jeżeli postrzegasz grzech jako coś atrakcyjnego, a nie obrzydliwego, to co jest nie tak? Nie masz jeszcze prawdziwego upodobania w charakterze Chrystusa. Potrzebu

O posłuszeństwie.

"Jeśli poddasz się Jemu, Ten, który rozpoczął w tobie dobre dzieło, doprowadzi je aż do dnia Jezusa Chrystusa." Posłuszeństwo jest darem, ponieważ wiara jest darem. Posłuszeństwo jest darem ze względu na naturę ludzkości. Posłuszeństwo jest darem, ponieważ poddanie jest darem. Posłuszeństwo jest darem z powodu Bożego panowania. Posłuszeństwo jest darem ze względu na odpoczynek sobotni. Posłuszeństwo jest darem, ponieważ skrucha jest darem. Posłuszeństwo jest darem, ponieważ owoc jest darem. Posłuszeństwo jest darem ze względu na przykład Jezusa. "Bóg pragnie, byśmy panowali nad sobą. Jednak nie może nam pomóc bez naszego przyzwolenia i współdziałania z naszej strony. Duch Święty działa poprzez moce i zdolności dane człowiekowi. Sami z siebie nie jesteśmy w stanie doprowadzić naszych dążeń, pragnień i skłonności do zgodności z wolą Bożą, ale jeśli jesteśmy gotowi chcieć to uczynić, wówczas Zbawiciel dokona tego dla nas, "unicestwiając złe zamysły i wszelką pychę, pod

Zapytaj tych...

Pytam znów, kto da mi wolność pocieszy i wypełni tę pustkę?... Dlaczego, dlaczego… O co w tym wszystkich chodzi? Dlaczego wszystko jest takie bez sensu? Co ja mam ze sobą zrobić?! Znam tyle osób, które mają wszystko, żyją długo i szczęśliwie, a moje życie to koszmar. Gdzie jest sprawiedliwość? Boże, jeżeli w ogóle jesteś, to powiedz mi, co mam teraz zrobić? Powiedz, czy jesteś Powiedz, kim jesteś Boże, pokaż mi drogę! Oddal niepokój Rozprosz ciemności I naucz mnie wiary! Nie wiem, dlaczego ci to wszystko mówię. Ale wszystko mi jedno. Jeżeli istnieje coś, co może zmienić to bezsensowne życie, to jestem gotowy nawet umrzeć w tym momencie, żeby to zdobyć. Jeśli chcesz poznać Go, zapytaj tych, co go znają... Myślisz, że jeżeli spotkam Boga, to skończą się wszystkie moje problemy? Nie wierzę w takie bajki. Nie mam nadziei, że cokolwiek się zmieni. A ty mi mówisz, że Bóg mi może pomóc? Kim On w ogóle jest? Skąd się wziął? Stwórca szedł jedną z naszych dróg Bo ukochał ten świat. W jego oczach