Przejdź do głównej zawartości

Droga do Chrystusa.



Czy pamiętasz, jak pierwszy raz uczyłeś się prowadzić samochód? Trzeba było na bieżąco kontrolować wiele różnych rzeczy, prawda? Prędkościomierz, wskaźnik poziomu paliwa, lusterko wsteczne, drogę przed sobą, znaki drogowe wzdłuż trasy i inne pojazdy na drodze. No i trzeba było jeszcze słuchać poleceń instruktora, które ten starał ci się przekazać. Jedna rzecz jest pewna: nie wystarczy zdobyć prawo jazdy, aby jeździć bezpiecznie. Jeśli będziesz zaabsorbowany widokami, innymi pojazdami na drodze lub kontrolkami na desce rozdzielczej, to nie minie wiele czasu, a znajdziesz się poza drogą. Jeśli będziesz przeglądał się w lusterku wstecznym i skupisz uwagę na sobie, zamiast na kierunku jazdy, to będziesz miał poważne kłopoty.


Bywa, że gdy stajemy się chrześcijanami, nasze problemy podobne są do tych, które mają początkujący kierowcy. Zajmujemy się mechanizmami chrześcijańskiego życia. Coraz przyglądamy się sobie, aby zobaczyć, jak nam idzie. Patrzymy na innych ludzi, aby zobaczyć, jak oni postępują. Mijające nas widoki - przyjemności, jakich doświadczamy lub próby, jakie przechodzimy w naszym życiu - odwracają naszą uwagę. Nie mija wiele czasu i stwierdzamy, że wylądowaliśmy w rowie, w takim duchowym rowie. Prawo jest takie, że jeśli odwracamy wzrok od Chrystusa i skupiamy się na czymś innym, to schodzimy na manowce.

"Gdy nasze myśli koncentrujemy na sobie, odwracamy się od Chrystusa, źródła siły i życia. Dlatego też szatan wciąż stara się odciągnąć naszą uwagę od Zbawiciela i w ten sposób uniemożliwić harmonię i wspólnotę człowieka z Jezusem."

E. White, Droga do Chrystusa, s.58


Są dwa rodzaje trwania w Jezusie: codzienna społeczność z Jezusem i poleganie na Nim krok po kroku. Gdy odwracamy nasz wzrok od Chrystusa, to przerwana zostaje nasza zależność od Niego, a nie codzienna społeczność. Gdy upadamy i grzeszymy, musimy przyjść do Chrystusa po skruchę i przebaczenie.
Pamiętajmy, że o naszym wiecznym przeznaczeniu nie przesądza chwilowa pomyłka. "Jeżeli ktoś, kto codziennie obcuje z Bogiem [trwała, codzienna społeczność], zboczy ze ścieżki, na moment odwracając swój wzrok od Chrystusa [zależność krok po kroku], to nie oznacza, że grzeszy z premedytacją, bo gdy widzi swój błąd, ponownie zwraca się ku Chrystusowi i kieruje swój wzrok na Niego. Fakt, że popełnił błąd, nie czyni go mniej drogim dla serca Bożego (E. White, Review and Herald, 12 V 1896).

"Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy."
I Jana 3,6 BWP


Zwróćmy swój wzrok na Jezusa, a wtedy nasze drogi życia będą bezpieczne.

_______________________________________________
opracowano na podstawie książki "95 tez o usprawiedliwieniu z wiary" M. Vendena.

Komentarze