Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2011

Dziki, którego obraz nosimy

Kim jest twój ojciec? Jaki obraz nosisz w swoim sercu? Wielu mężczyzn wstydzi się swoich ojców. "Jesteś taki jak twój ojciec" - podobne słowa wiele zgorzkniałych matek wypuszcza jak strzałę do swego syna. Większość mężczyzn, których znam, bardzo stara się nie być podobnymi do ojców. Kogo jednak maja Kogo jednak mają naśladować? od kogo czerpać poczucie siły? Może lepiej byłoby skierować nasze poszukiwania do źródeł, do tego potężnego korzenia, z którego wyrastają gałęzie. Kim jest Ten, od którego przypuszczalnie pochodzimy, którego obraz nosi w sobie każdy mężczyzna? Jaki On jest? Mówienie mężczyźnie, który szuka swej siły, ze został stworzony na obraz Boga, może z początku nie być dla niego zachęcające. Dla większości mężczyzn Bóg jest albo odległy, albo słaby - to samo mówią o swoich ziemskich ojcach. Czy takiego Boga znajdujemy w Biblii? STOCZYĆ BITWĘ Hiobowi, który kwestionował moc Boga, odparł On: "Czy dałeś koniowi siłę, grzywą przystrajasz mu szyję i sp

Dzikie serce

Czy mężczyzna chrześcijanin powinien być spokojnym i miłym facetem, który co tydzień chodzi do kościoła? Nie przeklina, nie pije, jest posłuszny żonie... Czy taką rolę w życiu przewidział dla mężczyzn Bóg? Wydaje się, że ludzie zapomnieli, że Bóg to nie tylko kochający Ojciec, ale także „zapalczywy w gniewie” wojownik. Ten, który zatopił wojska faraona i ten który zniszczył deszczem siarki i ognia Sodomę i Gomorę Ten, który utopił wszystkich ludzi na ziemi, pozostawiając tylko Noego i jego rodzinę. Jezus to nie tylko ”baranek na rzeź prowadzony”, ale też ten, który powywracał stoły kupców w świątyni. Zrobił to używając siły i nie przebierając w słowach. Kościół i Bóg oferują mężczyźnie coś podobnego, możliwość przeżycia przygody, w której będzie mógł potwierdzić swoją wartość, siłę. Bo to z braku prawdziwych mężczyzn świat dziś staje na głowie. Wystarczy spojrzeć, co się dzieje wokół. Większość mężczyzn wchodzących w dorosłe życie nie jest przygotowanych do przejęcia odpowied

...i o podnoszeniu się.

To samo zmiłowanie i współczucie, które kazało Chrystusowi wyciągnąć swoją prawicę do Piotra, jest ofiarowane każdej duszy ulegającej pokusom. szatan stara się zwieść człowieka i skłonić go do grzechu, by go potem pozostawić - nieporadnego, wątpiącego, nie mającego odwagi błagać Boga o przebaczenie. Dlaczegóż mamy się lękać, skoro Bóg powiedział, że zachowa naszą siłę i sprawi nam pokój? (Izaj. 27,5). Do naszej dyspozycji mamy wszystkie środki, dodaje się nam odwagi, byśmy mogli ze skruchą przyjść do Jezusa. Jednak zanim doznamy przebaczenia i znajdziemy pokój, musimy tak dalece poznać siebie, by w rezultacie tego poznania nastąpiła skrucha i pokuta. Faryzeusz nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest grzesznikiem, dlatego Duch Święty nie mógł pracować nad jego sercem. jego dusza tkwiła w pancerzu własnej sprawiedliwości, którego by nie mogły przebić słowa Boże. Chrystus może uratować tego, kto wie, że jest grzesznikiem. Jezus przyszedł, by uzdrowić tych, którzy są skruszonego serca, by

O upadaniu...

Pewnym ludziom, którzy "pokładali ufność w sobie samych, że są usprawiedliwieni, a innych lekceważyli", opowiedział Jezus przypowieść o faryzeuszu i celniku. Faryzeusz chodzi do kościoła i modli się nie dlatego, że zdaje sobie sprawę ze swych grzechów i pragnie uzyskać przebaczenie, lecz dlatego, że jest sprawiedliwy i żąda pochwały. Modlitwę swą traktuje jako protekcję u Boga. Jednocześnie pokazuje ludowi wysoki stopień swojej pobożności. Ma nadzieję na zaskarbienie sobie łask u Boga i ludzi. Podłożem modlitwy jest wyrachowanie. Kto uważa siebie za sprawiedliwego - zaczyna pogardzać innymi. Faryzeusz sądząc siebie według innych ludzi, sądzi innych według siebie. Własną sprawiedliwość przymierza do sprawiedliwości innych, a im ci inni są gorsi, tym sprawiedliwszy jest on sam w porównaniu z nimi. Poczucie własnej sprawiedliwości prowadzi do oskarżania. Faryzeusz potępiając "innych ludzi" objawia ducha szatana, oskarżyciela braci. Jest rzeczą niemożliwą, aby w taki

Dla czystych wszystko jest czyste.

W ostatnią sobotę usłyszałam niezwykle apelujące do sumienia kazanie o... sumieniu. Sumienie zostało przyrównane do maleńkiego chipa BIOS, bez którego nie mógłby działać system. Podobnie w nas jest wszczepiona taka kostka, która odpowiada za odbieranie wiadomości wchodzących i wychodzących. Możemy ją wyrwać, wyrzucić, zdeptać, jednak wtedy przestaniemy być ludźmi... Nie będę całego streszczać, czekam aż ukaże się na stronie adwentyści.waw.pl i wtedy będziecie mogli sobie je w całości posłuchać. Jednak jeden tekst utkwił mi w głowie szczególnie i na nich chciałabym się dłużej zatrzymać. "Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane. Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu." Tyt.1,15.16 Dla czystych wszystko jest czyste. Ludzie o czystym sumieniu zakładają u innych zawsze dobre intencje, widzą u innych

Modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne

Stań przed Jezusem: zamknij się w pokoju i ustaw w nim dwa krzesła - jedno dla ciebie, a drugie dla Jezusa. Na tym drugim połóż otwartą Biblię i porozmawiaj z Jezusem, który usiadł naprzeciwko ciebie. Czytaj wolno, słowo po słowie. Nic nie mów, pozwól mówić Jemu. 1.Ja jestem twoim Jezusem. Jestem tu, by cię oczyścić i uniewinnić. Pamiętaj, na krzyżu modliłem się: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23,34). Mówię to do ciebie osobiście. Ty byłeś jednym z tych, którzy mnie ukrzyżowali. Mój Ojciec powiedział: "Tak" i twoje grzechy zostały Ci odpuszczone. Teraz On jest tu, aby cię zapewnić, że cała twoja przeszłość została ci wybaczona. Ojciec mój jest tu, żeby cię przekonać, że kiedy On przebacza, On także zapomina. Tobie więc nie tylko wybaczono, ale zostałeś także uniewinniony, tak jak gdybyś nie popełnił nigdy żadnych grzechów. Ojciec mój kochał cię zawsze szaloną miłością, także wtedy, gdy ty nie wierzyłeś w Jego miłość. Kochał cię zawsze, także wtedy, gdy uciek
Do grzesznika zaś tak Bóg powiedział: Po co wyliczasz moje przykazania? Czemu ciągle mówisz o moim przymierzu? Przecież ty nienawidzisz moich napomnień, a o moich słowach chcesz czym prędzej zapomnieć. Gdy spotkasz złodzieja, zawierasz z nim przyjaźń, i chętnie z rozpustnikami przestajesz. Z ust twoich wszelkie zło wychodzi, twój język ciągle zdrady knuje. Siadasz i oczerniasz własnego brata, oszczerstwa rzucasz na syna twej matki. Gdyś to wszystko czynił, a Ja milczałem, myślałeś, że jestem do ciebie podobny. Ale Ja cię ukarzę i postawię przed oczy wszystkie twoje winy. Zmiłuj się nade mną, Boże, według miłosierdzia Twego, a według Twej dobroci odpuść moje winy. Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich mych grzechów. Bo ja znam dobrze moje winy i moje grzechy mam wciąż przed oczyma. Zgrzeszyłem przeciwko Tobie samemu, na Twoich oczach wiele zła czyniłem, tak że okażesz się sprawiedliwy w Swym wyroku i prawy w Swoim sądzie. Bo w nieprawości na świat przyszedłem, w

Zagadkowe szafirowe kamienne tablice

Czy zastanawialiście się kiedyś, z czego były zrobione kamienne tablice, na których Bóg napisał przykazania? Powiecie: "Co za pytanie w ogóle. Przecież jest napisane, że z kamienia." A może jest coś więcej w tekście, który znamy niby na pamięć...? Czytałam ostatnio 24. rozdział księgi Wyjścia, w którym Bóg zawiera przymierze z narodem izraelskim i daje im przykazania. "Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem, Nadabem, Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela. Ujrzeli Boga Izraela, a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo. Na wybranych Izraelitów nie podniósł On swej ręki, mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili. Pan rzekł do Mojżesza: Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć." Wj 24,9-12 BT Czytając ten opis, zastanowił mnie werset 10, mówiący o szafirowej płycie u tronu Boga. Podzieliłam się tym fragmentem z kolegą, który wysłał mi w odpowi