Przejdź do głównej zawartości

The Perfect Man.

Wczoraj przyszła mi do głowy pewna historia, którą słyszałam na campie podczas wykładów wieczornych. Tego dnia mówca mówił o Samarytance, która spotkała się z Jezusem przy studni. Zadziwiającą konkluzją było to, że kobieta miała już 6 mężczyzn, ale żaden nie dał jej szczęścia. Była szczęśliwa w pełni dopiero, gdy poznała siódmego mężczyznę - Tego Idealnego. Tylko On mógł wypełnić jej pustkę, jej brak poczucia wartości, jej tęsknotę i poczucie bliskości. Tylko w bliskiej relacji z Nim stała się wartościową i pełną kobietą.

"Tęsknisz za bliskością, za łącznością, za tym, aby wiedzieć, że ktoś inny uważa Cię za dobrą osobę i pragnie przebywać z Tobą. Jednak tylko Bóg może zapewnić ci takie poczucie przez cały czas. Twoje najgłębsze potrzeby i tęsknoty będą zaspokojone tylko w ramach intymnej relacji z Nim. Żaden człowiek nigdy nie wniknie tak głęboko w Twoje wnętrze jak Bóg. Nikt inny tak dobrze Cię nie pozna ani tak mocno Cię nie pokocha. To nieugaszone pragnienie, które ciągle woła w tobie o więcej, ta pustka, którą chciałabyś, aby zaspokoili twoi najbliżsi, została złożona w Tobie przez Boga po to, aby On sam ją wypełnił."
Moc modlitwy kobiety, s.32


Wczoraj odkryłam także, ze najprzyjemniejszym czasem w ciągu dnia jest wieczór. Naprawdę czekałam na ten moment cały dzień :) Wyłączam wszelkie komputery i telefony, siadam sobie w łóżku z książką o modlitwie, czytam, a potem długo rozmawiam z Bogiem o wszystkim. Już mi się oczy zamykają, już ziewam, ale jest tak dobrze rozmawiać, że wcale się nie chce kończyć :) coś niesamowitego :)
Zrozumiałam, ze o ten czas trzeba walczyć, nie pozwolić niczemu ani nikomu go odebrać, bo tylko wtedy można zachować właściwe relacje z Nim, a potem z innymi ludźmi. I wtedy człowiek jest naprawdę pełny i szczęśliwy i nie musi szukać tego w ludziach.

"Bóg pragnie, abyśmy my pragnęli Jego. Kiedy uświadamiamy sobie, że to właśnie Jego tak naprawdę pragniemy, doświadczamy wolności. Możemy w wolności stwierdzić, że nasze tęsknoty, samotność, poczucie pustki w sercu to tylko sygnał, że potrzebujemy przybliżyć się do Pana z szeroko otwartymi ramionami i prosić Go, aby jeszcze bardziej napełnił nas sobą. Jednak ta głęboka i intymna relacja z Bogiem, której wszyscy pragniemy i bez której nie możemy tak naprawdę żyć, nie dzieje się tak po prostu. Jej trzeba szukać, trzeba się o nią modlić, pielęgnować ją, traktować ją jak największy skarb. Nie dość tego, musimy szukać jej, modlić się o nią, pielęgnować ją i traktować jak skarb bezustannie."
Moc modlitwy kobiety, s.32


Cóż mogę więcej dodać? To działa. Naprawdę. Uwalnia od pustki, lęków, samotności i stanów przygnębienia. I dla mnie obecnie to jedyna alternatywa, żeby żyć pełnią życia. Sprawdźcie, przekonajcie się.
Pozdrawiam :D

Komentarze