Przejdź do głównej zawartości

Uwaga: manipulacja!


"Zwodnicze są wdzięki i piękność przemija, bogobojna niewiasta jest godna pochwały."
Przyp.31,30

 Problemem, którego często nie dostrzegamy, a który jest poważną przeszkodą w byciu wrażliwą, promieniującą pięknem kobietą, jest manipulacja. Kiedy używamy naszych kobiecych atutów -naszych uczuć, fizycznego wyglądu, osobowości, emocji - dla samolubnych celów, stajemy się zwodnicze i zaczynamy manipulować innymi. Często nawet nie zdając sobie z tego sprawy, próbujemy kontrolować ludzi wokół nas, zachowując się w ten czy inny sposób. Zamiast służyć innym i zaspokajać ich potrzeby, ciągle toczymy grę o uwagę, akceptację i pozycję. Nie możemy odbijać chwały Chrystusa, kiedy rywalizujemy o własną chwałę.
Pismo jasno mówi, że zwodniczy kobiecy urok nie prowadzi do prawdziwego piękna. Aby stać się wrażliwą na innych, musimy nauczyć się, by nasze kobiece atrybuty były poddane Słowu Bożemu, a nie kontrolowane przez nasze ciało. 
Oto parę pytań, które mogą być pomocne:

  • czy próbuję zwrócić na siebie uwagę za pomocą mojego fizycznego wyglądu?
  • czy używam swojej osobowości, żeby być w centrum zainteresowania?
  • czy bawię się w emocjonalne gierki, żeby kontrolować innych (za pomocą zmiennych nastrojów, cichych dni itp.)?
  • czy poprzez plotki i krytykowanie próbuję kontrolować innych?
  • czy nieustannie kieruję temat rozmów na moją osobę?
  • czy zwracam uwagę na osoby nieśmiałe wokół mnie, czy jestem zbyt zajęta, będąc zawsze w centrum uwagi?
  • czy motywacją mojego serca jest przynieść chwałę Jezusowi czy racze zdobyć uwagę i akceptację innych?

Bezinteresowność wobec mężczyzn

Obcując z mężczyznami możemy być albo samolubne, albo bezinteresowne. Niestety, większość młodych kobiet postępuje niezwykle egoistycznie w stosunku do mężczyzn. Uczy się nas, jak za pomocą naszego kobiecego wdzięku manipulować, kontrolować i wabić. Flirtujemy, uwodzimy, postępujemy w wyrachowany sposób z mężczyznami, bo nie znamy innej drogi. A jednak absolutnie możliwe jest traktowanie mężczyzn z szacunkiem i bezinteresownością, używając naszej kobiecości nie po to, żeby zwodzić, ale żeby okazać cześć i być dla nich inspiracją. Należy tylko zmienić sposób postępowania. Trzeba zacząć patrzeć na mężczyzn jak na braci, których mamy zachęcić i zmotywować, a nie jak na potencjalnych partnerów lub okazję do zyskania męskiej uwagi. To oznacza bycie miłą bez flirtowania, zachęcającą bez manipulowania, oznacza prezentowanie swoim zachowaniem piękna Chrystusa, a nie wszechobecnych dziś przeinaczonych wartości. 
Altruizm wobec mężczyzn polega również na tym, że pozwalamy im być mężczyznami. Nasze społeczeństwo zachęca kobiety, by robiły pierwszy krok, były agresywne i stawały na równi z mężczyznami. Ale Bóg zaplanował, żeby to mężczyzna był inicjatorem, a kobieta odbiorcą. Na dłuższą metę postępowanie wobec Bożych, a nie światowych wzorców, uczyni nas o wiele szczęśliwszymi. Sposób, w jaki zachowujemy się wobec mężczyzn, albo pomaga im, albo przeszkadza w postępowaniu według właściwych wzorców.

Może pomóc ci, jeżeli zapiszesz to, co Bóg do ciebie mówi. Jeżeli odkryjesz, że w twoim życiu obecna jest manipulacja, w małym lub dużym stopniu, poproś Boga, by ci przebaczył, oczyścił cię i usunął ją z twojego życia mocą Ducha Świętego. Proś Go, by pomógł ci zmienić nawyki i zachowania.

___________________________
fragmenty rozdziału "Jak wyrobić w sobie społeczną wrażliwość?"

Komentarze

Nestii pisze…
Czy tak do końca jest? Nie zupełnie. To nasze marzenia, aby tak własnie było. Nie znam tej książki. Autorka mądrze pisze, chociaż jak dla mnie ( a jest to penie kondensacja wszystkich myśli, bo od każdej reguły jest wyjątek itd)to troszkę przerysowany obraz mężczyzn i kobiet idealnych w chrześcijaństwie. Wydaje mi się, że Biblia także nie ukazuje tego w ten- jednolity sposób. To tylko moja opinia, żałuję że mieszkam w innej części kraju i nie mamy okazji, żeby podyskutować, bo to ciekawy temat!