Przejdź do głównej zawartości

Jak uporać się z negatywnymi emocjami

Czy zdarzyło ci się kiedyś czuć, jakby Bóg cię opuścił?

Nie tylko miliony ludzi w tej chwili czują się tak samo, ale co więcej, był taki moment, że nawet Jezus tak się czuł. W najgorszym momencie swojego życia powiedział On: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mat.27,46)
Wszyscy przechodzimy czasem przez trudne czasy. Czasy, w których czujemy się samotni i porzuceni. Prawda jest jednak taka, że nigdy nie jesteśmy opuszczeni. Bóg jest z nami, gotowy nam pomóc, kiedy Go wezwiemy. W takich chwilach nie musimy ulegać kontroli naszych negatywnych emocji. Możemy je odeprzeć przez modlitwę i poznanie prawdy tego, co Słowo Boże o nich mówi.

1. Nie zgadzaj się na to, by napełniały cię obawy.

Bez względu na to, jakie mamy problemy w życiu, Jezus je wszystkie pokonał. "Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat." (Jan 16,33). Możemy uzyskać wolność od obaw po prostu spędzając czas z Nim. Bóg mówi, abyśmy już o nic się nie martwili, ale o wszystko się modlili.

2. Nie zgadzaj się na to, by gniew przejął nad tobą kontrolę.

Kiedy często ulegamy złości, odcina nas to od wszystkiego, co Bóg ma dla nas, w ten sam sposób, w jaki zaciśnięcie węża gumowego zatrzymuje przepływ wody. Tylko głupcy łatwo wpadają w gniew. Ludzie, którzy posiadają mądrość, nie są skłonni zapłacić ceny za taką postawę. Proś Pana, aby zachował cię wolnym od gniewu, aby strumień tego, co Bóg przygotował dla ciebie, mógł swobodnie przepływać przez twoje życie.

3. Nie zgadzaj się na to, by trwać w niezadowoleniu.

Łatwo jest koncentrować się na tym, co negatywne, i ciągle zwracać uwagę na to, co w twoim życiu jest nie tak. Jeśli jednak ciągle jesteśmy spięte, bo nie jesteśmy w stanie odnaleźć spokoju, nie tylko my same czujemy się z tym okropnie – ale także zatruwamy życie ludziom wokół nas. Kiedykolwiek czujesz się niezadowolona ze swoich okoliczności, pamiętaj o tym, co powiedział apostoł Paweł: „ Nauczyłem się przestawać na tym, co mam. Umiem się ograniczyć, umiem też żyć w obfitości; wszędzie i we wszystkim jestem wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć, obfitować i znosić niedostatek. Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie” (Fil.4,11-13). Jest możliwe odnalezienie miejsca zadowolenia, odpoczynku, pokoju i radości w każdej sytuacji. Powiedz Bogu, że stawiasz to sobie za cel i że potrzebujesz, aby On pomógł ci to osiągnąć.

4. Nie zgadzaj się na to, by żywić zazdrość.

Kiedy skupiasz swój wzrok na innych ludziach i na tym, co oni mają, zamiast patrzeć na Pana i na to, co On ma, prosisz się o to, aby duch zazdrości zamienił twoje życie w koszmar. „Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna”(Jak.3,16-17). Nie pozwalaj sobie na rozważanie takich myśli, jak: „Gdybym tylko miała jej włosy... jej twarz... jej ciało... jej talent... jej obdarowania... jej męża... jej dzieci... jej majątek... jej szczęście... jej błogosławieństwa.” Zamiast tego, zwróć swoje myśli ku Jezusowi. Myśl o Jego pięknie, Jego bogactwie, Jego darach, Jego naturze, Jego zaopatrzeniu, Jego pomocy i Jego mocy. Dziękuj Mu za bogactwo twojego dziedzictwa w Nim i mów Mu o tym, jak bardzo nie możesz się doczekać, aby go w pełni doświadczyć.

5. Nie zgadzaj się na to, by poddawać się depresji.


Tak wiele z nas żyje z depresją i akceptuje ją, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Wydaje się nam ona całkiem naturalna, a to dlatego, że jest tak dobrze znajoma. Dobra nowina jest taka, że Bóg jednak nie chce, abyśmy godziły się z depresją w naszym życiu. On pragnie, abyśmy miały w sobie radość Pana i abyśmy przeganiały ducha depresji. „Odstąpcie ode mnie wszyscy czyniący nieprawość, gdyż Pan usłyszał głos płaczu mojego. Wysłuchał Pan błaganie moje, przyjął Pan modlitwę moją (Ps.6,9-10). Bóg chce, abyśmy wołały do Niego, aby On mógł nas podźwignąć z naszej depresji.

6. Nie zgadzaj się na ty, by popaść w zgorzknienie.

Zgorzknienie wypala nasze ciało i duszę w ten sam sposób, w jaki kwas wyżera skórę. Kiedy nad twoim życiem zaczyna panować korzeń goryczy, pochłania on cię i odcina od Bożych błogosławieństw. Jeśli nieustannie chodzą nam po głowie myśli, takie jak: „Dopókiż mieć będę zmartwienie w duszy, a strapienie w sercu – codziennie? Dopókiż nieprzyjaciel mój będzie wynosił się nade mnie?” (Ps.13,3), oznacza to, że gorycz rośnie w naszym wnętrzu jak nowotwór. Możemy jednak rozpoznawać te myśli i nie zgadzać się na nie. Módl się, aby Pan uwolnił cię od wszelkiej goryczy. Proś Go, aby dał ci ducha wdzięczności, uwielbienia i czci. Proś Ducha Świętego, aby wypierał z twojego serca wszystko, co nie pochodzi od Niego.

7. Nie zgadzaj się na to, by tracić nadzieję.


Poczucie beznadziei jest powolnym zabójcą, który prędzej czy później zacznie niszczyć twoje zdrowie, zarówno na płaszczyźnie ciała jak i duszy. Kiedy podejmujesz świadomą decyzję, aby złożyć nadzieję w Panu, On zatroszczy się o wszystkie twoje potrzeby i zabierze poczucie beznadziei.


Negatywne emocje zdradzają nasze wątpliwości. Jeśli ufałybyśmy całkowicie Bogu, czy miałybyśmy jakikolwiek powód, by się jeszcze niepokoić? Czy byłybyśmy wówczas pełne gniewu, niezadowolone, zazdrosne, przygnębione, zgorzkniałe, pozbawione nadziei? A jednak wszystkie nadal ulegamy tego typu emocjom w tym czy innym momencie naszego życia. Nie czuj się więc źle z tego powodu, że ci się takie rzeczy przytrafiają, ale też nie dawaj im zgody na rozgoszczenie się w twoim życiu. Nie zgadzaj się, aby brzydota złych emocji szpeciła piękno życia, które Bóg ma dla ciebie.

I na koniec stare, dobre TGD. Kto uwierzył, ten się nie zachwieje :)


Kto zaufał Ci, ten uwierzył,
że nie zawstydzi go nic
Moc Twego ramienia jest skałą schronienia
kiedy skrada się wróg.
Szczęśliwy ten, kto uwierzył, nie zawstydzi go nic
Moc Twego ramienia jest skałą schronienia
Kiedy skrada się wróg.


____________________________________________
Fragmenty pochodzą z książki „Moc modlitwy kobiety”, rozdział XX: „Panie, wyzwól mnie spod wpływu negatywnych emocji”

Komentarze