Przejdź do głównej zawartości

Tylko Jezus.

"Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim."
Łuk. 14,33

Zadziwiające, jak przez wiele lat, codziennie studiując Słowo Boże, nie znajdowałem Jezusa! Och, znalazłem prawdę, ale nie Jezusa.
Jezus mówi: Ja jestem drogą. Jezus jest jedyną Drogą. Kiedy mamy problem nawet z najmniejszą rzeczą, On jest drogą. Nie ma innej drogi do zbawienia.
Nie tylko jestem drogą, ale jestem prawdą - mówi Jezus. Trzymamy się prawy, ale nie znaleźliśmy Tego, który jest Prawdą. Możemy mieć wiele prawd, ale to On jest Prawdą, na którą wskazują pozostałe.
Chrystus powiedział również w J 10,9: Ja jestem drzwiami. Innymi słowy: musisz przejść przeze Mnie. Kiedy próbujemy wejść do Królestwa innymi drogami, możemy dobrze wyglądać i nabrać wielu ludzi, ale to nie spowoduje zmiany naszego wnętrza. Jezus jest jedyną Drogą. Każdego dnia muszę wejść przez te drzwi. To jest Ewangelia. Mogę zostać zbawiony od siebie samego, przez Niego i tylko dla Niego.
w J 6,51 Jezus mówi nam: Ja jestem chlebem żywym. Tylko On może mnie podtrzymywać. Nic innego nie jest w stanie nas podtrzymywać. On jest witalnością życia. On jest Ewangelią.

Ewangelią nie jest twoje uczęszczanie do kościoła ani nawet twoja przynależność do kościoła. Nie jest nią reforma diety, sposób ubierania się, edukacja czy nauczanie domowe. Ewangelią nie jest poselstwo o życiu na wsi ani nawet wierność w udzielaniu lekcji biblijnych, nasza wiedza o proroctwach czy nasze wysiłki ewangelizacyjne, lub obrona prawdy.
Wszystkie te rzeczy, choć same w sobie są poprawne, mogą i stają się substytutem dla mieszkającego w sercach Chrystusa. Staliśmy się jak naród żydowski. Jego przywódcy i on sam mieli wszystkie zewnętrzne elementy religijności i uczynili je swoją ewangelią. Co w efekcie mają? Nic.
Jezus powiedział do Żydów, którzy byli dumni ze swojej wiedzy: "Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny" J 5,39. Czy badali Pisma, aby znaleźć żywe doświadczenie w Chrystusie? Za nic w świecie! Badali Pisma dla wiedzy, jak się spierać i prowadzić dyskusje, ale nie dla żywego doświadczenia. Byli usatysfakcjonowani tylko promieniami światła, zamiast szukać samego słońca.
Paweł mówi o tym tak: "Przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy" 2 Tm 3,5. Musimy szczerze zadać sobie pytanie: czy te słowa dotyczą nas?

"Jeśli tedy ty mienisz się Żydem i polegasz na zakonie, i chlubisz się Bogiem, i znasz wolę jego, i umiesz rozróżnić dobre od złego, będąc pouczonym przez zakon, i uważasz siebie samego za wodza ślepych, za światłość dla tych, którzy są w ciemności, za wychowawcę nierozumnych, za nauczyciela dzieci, mającego w zakonie ucieleśnienie wiedzy i prawdy, ty więc, który uczysz drugiego, siebie samego nie pouczasz? Który głosisz, żeby nie kradziono, kradniesz? Który mówisz, żeby nie cudzołożono, cudzołożysz? Który wstręt czujesz do bałwanów, dopuszczasz się świętokradztwa? Który się chlubisz zakonem, przez przekraczanie zakonu bezcześcisz Boga? Albowiem z waszej winy, jak napisano, poganie bluźnią imieniu Bożemu."
Rz 2,17-24


Bądźmy szczerzy, jeśli twoje chrześcijaństwo nie działa w domu, to go nie eksportuj. Przestań eksportować, a zacznij importować. Jeśli w naszych domach nie nauczyliśmy się, jak żyć ewangelią, to czym będziemy mogli dzielić się z naszymi sąsiadami? Niczym. Jeżeli nie mogę iść naprzód ze swoim współmałżonkiem, jeżeli walki, sprzeczki i kłótnie są tygodniową rutyną, to czym mogę podzielić się z innymi, co by ich zmieniło?
Ellen White napisała: "Nasza religia będzie miała małą wartość dla naszych bliźnich, jeżeli jest tylko teoretyczna, a nie jest praktyczna." Testimonies to the church, t.4, s.236. Praktyczna, czyli taka, która działa, zmienia życie. Działa wtedy, gdy pojawia się w moim życiu irytacja, kiedy przychodzi frustracja, kiedy apetyt i pasje napierają, albo kiedy chcą mnie dopaść skłonności i popędy. Wtedy zwracam się do Jezusa i mówię: Panie, ratuj! i poddaję Mu pożądanie i jestem zależny od Niego, i współpracuję z Nim. Moje uczucia i emocje już nie rządzą mną dłużej. Irytacja i pasje nie mają nade mną władzy. Jeżeli to nie działa, to moja religia nie jest praktyczna.

"Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim."
Łuk. 14,33


Oto gotowość do poddania się Bogu w każdym momencie, każdej godziny, każdego dnia. Wszystko, czego się od nas wymaga, to pełne poddanie naszych myśli, celów i woli - wszystkiego, co mamy i kim jesteśmy - Bogu, aby być przez Niego użytym. Nic nie tracimy, oddając wszystko Bogu - nic poza grzechem i egoizmem. W niczym innym tego doświadczenia nie uzyskamy - tylko w Jezusie.

____________________________________
tekst pochodzi z artykułu Jima Hohnbergera "Jezus czy coś innego", zamieszczonego w listopadowym wydaniu "Głosu adwentu".

Komentarze